Kupiłam Hallux Anatomic. Opinie? Nie jest dla mnie.

Czy warto kupić Hallux Anatomix? Opinie po stosowaniu

Moja babcia miała haluksy. Do dziś pamiętam, że skarżyła się na to, że bolą. Nie sądziłam, że i mnie spotka takie zwyrodnienie. Wiedziałam tylko, że jeśli zacznie się walczyć z tym zwyrodnieniem odpowiednio wcześnie, można je zatrzymać, a być może nawet trochę cofnąć. Zawsze byłam osobą uważną, jeśli chodzi o zdrowie. Nic wiec dziwnego, że zaczynający się problem z haluksem na mojej lewej stopie zauważyłam w zupełnie początkowym stadium. Wiedziałam, że nie ma czasu do stracenia: trzeba działać! nie ma co czekać, aż zwyrodnienie zacznie być wyraźnie widoczne i – co gorsza – zacznie boleć! Co to, to nie! Lubiłam chodzić i miałam aktywną pracę. Ból nogi z powodu haluksa byłby zjawiskiem naprawdę niepożądanym.

Wybrałam Hallux Anatomic. Opinie nie wspominają o najważniejszym.

Przeczytałam, że pomoc że mogą okazać się specjalne opaski i korektory na haluksy. Pomagają one utrzymać duży polec nogi we właściwej pozycji. Zdecydowałam się więc na takie rozwiązanie i zaczęłam szukać opaski odpowiedniej dla mnie. Znalazłam m.in. produkt Hallux Anatomic. Wydawał mi się on konstrukcją dość pewną i trwałą, więc zdecydowałam się na zakup. dla mnie istotne było to, żeby stosowana opaska była dyskretna i nie zwracała na siebie uwagi, niezależnie, czy chodzę w niej w domu, czy poza nim. Kiedy otrzymałam produkt do domu i odpakowałam, od razu przekonałam się, że co innego zdjęcie, a co innego realia.

Zaczęłam obawiać się, czy Hallux Anatomic nie będzie za bardzo widoczne dla innych?

Wolałabym unikać ciągłych pytań: a na co to? A co to haluksy? Itd. Cóż, kupiłam, zaczęłam więc nosić. Niestety, wciąż czułam tę opaskę na nodze. Rozumiem, że nie uniknie się absolutnego braku czucia, jeśli trzeba nosić coś takiego, ale mnie wydawało się, że czuję to trochę za bardzo. Nie było też mowy, aby wyjść w tym i choćby w sandałach. Zależało mi jednak bardzo, aby zwyrodnienie się nie pogłębiało. Wciąż miałam jeszcze szansę na to, że przypadłość choć trochę się cofnie, więc nie rezygnowałam tak łatwo.

Zaczęłam jednak szukać innego rozwiązania.

Podpowiedź zmiany przyszła sama. Byłam akurat u znajomych i jakaś koleżanka znajomej pokazywała nowa opaskę na haluksy. Zainteresowałam się tym bardzo i nastawiłam uszu, bacznie przyglądając się produktowi. Okazało się, że chodzi o Hallu Solution. Opaska była elastyczna i w takim kolorze, ze nie zwracała na siebie uwagi, jeśli ktoś sam nie pokazał jej komuś z otoczenia. Kiedy wróciłam do domu, natychmiast kupiłam taką opaskę i zaczęłam ją stosować. opaska faktycznie okazała się elastyczna i świetnie dopasowująca się do stopy. Zastosowane rozwiązanie sprawiało, że miała niejako pamięć kształtu. I to był przełom w mojej walce z rodzącym się haluksem.

Dzięki temu nie cierpi moja codzienna wygoda i komfort chodzenia, a jednocześnie stosuję rozwiązanie, które pozwala mi zapobiec rozwojowi zwyrodnienia. Ciesze się, że trafiłam na Hallu Solution – widać, ze jego twórcy znają się na rzeczy. Dodatkowo to produkt w rozsądnej cenie, nie nadwerężyło więc mojego portfela. Stanowczo polecam, jeśli ktoś ma problem z haluksami.