Szyna Thomsena – opinie o moim rozczarowaniu

Jak sprawdziła się Szyna Thomsena?

Problem ze stopami miałam już od młodych lat. Okazało się, że haluksy mogą być bardzo problematyczne, a nawet utrudniać chodzenie. Ostatnio na wizycie u specjalisty, lekarz powiedział mi, że za kilka lat konieczna będzie operacja. Już teraz mam problem z chodzeniem w szpilkach. Tak naprawdę nie pamiętam, kiedy miałam je na nodze. Postanowiłam, że nie będę czekała do operacji, tylko zrobię coś, żeby poprawić stan moich palców. Przez kilka lat przetestowałam już wiele sposobów i żaden nie zdał egzaminu. W końcu znalazłam jednak coś, co naprawdę zmieniło wygląd moich stóp i przede wszystkim komfort chodzenia. Mogę już włożyć buty, które długo czekały w szafie.

Szyna Thomsena – opinie o moim teście

Prostowanie palucha koślawego nie jest niczym przyjemnym i nie daje natychmiastowych efektów. Trzeba na nie długo czekać. Dlatego stosuje się wiele produktów, które nie zawsze pomagają. Ja zdecydowałem się kupić szynę Thomsena, która nie jest droga, jednak niezbyt pomaga. Jest to konstrukcja nieco przerażająca i dość sztywna. To zrozumiałe, chociaż nie jest to komfortowe i przyjemne. Szyna jest przeznaczona do noszenia ją w nocy. Ja nie zawsze stosowałam ją przez całą noc, bo jest ona po prostu niewygodna. Trzeba założyć ją prawie na całą stopę, a mechanizm prostujący czasami bardzo mocno wpija się w skórę. To zdecydowanie nie dla mnie. Tym bardziej że zakładanie jedynie na noc niewiele pomaga.

Całe szczęście znalazłam coś innego!

Będąc w sklepie rehabilitacyjnym, znalazłam Hallu Solution i kupiłam. Nie jest to tani produkt, ale poczytałam trochę i okazało się, że ma same pozytywne opinie. Chociaż wcześniej stosowałam wszystko, co możliwe, to nie byłam aż tak dobrze i pozytywnie nastawiona. Opaska jest bardzo elastyczna i przyjemnie się ją nosi. To produkt, który jest zrobiony z przyjemnego materiału, który jest przewiewny dla skóry i nie odparza jej.

Dla mnie jednak najważniejsze było to, że opaskę Hallu Solution można nosić zarówno rano, jak i wieczorem. Początkowo stosowałam ją przez kilka godzin dziennie. Będąc w domu, praktycznie nie czułam jej na stopie. Jest lekka i bardzo dobrze opina stopę dlatego nie czuć żadnego dyskomfortu. To pomaga, bo można opaskę nosić długo! W nocy nie czuć jej na nodze, ale czuć, że palec pracuje i pojawiają się pierwsze zmiany.

Ja po noszeniu korektora zobaczyłam, że mój koślawy paluch wygląda całkiem przyzwoicie.

Po pierwszym tygodniu zmienił się on minimalnie. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam już większą różnicę, która naprawdę mi się podobała. Oprócz tego, co ważne dla kobiety, mogłam włożyć buty, których dawno nie zakładałam. To sama przyjemność, kiedy wyjmujesz i wkładasz na stopy wąskie buty, które kiedyś należały do moich ulubionych.

Moim zdaniem jest to obecnie jeden z najlepszych produktów na rynku, który skutecznie prostuje palce. Problem haluksów już mnie nie dotyczy i mam nadzieję, że nigdy nie będzie. Mój lekarz był zaskoczony, kiedy poszłam na kontrolę! Sam proponował mi operację, a ja wyleczyłam się sama i to w krótkim czasie.